Tak jak obiecałam ostatnio jestem dziś aby pokazać co obecnie haftuję.Muszę przyznać,że bardzo powoli mi to idzie,a wszystko przez to że kilka innych rzeczy zajmuje bez ustanku mój czas.Są to oczywiści książki,które są dla nie ...jak powietrze,nie potrafię bez nich żyć dłużej niż jeden dzień ;)
Decoupage też bez ustanku przeplata moją codzienność, więc krzyżyki stawiam tak z doskoku.
Wzór Świętej Rodziny jest znanym obrazem,a pochodzi z nr.11/2009 Haftów Polskich.
Wielkość obrazu 106x159 krzyżyków.
Jak nie trudno się domyślić obraz posłuży mi jako prezent.Czas na skończenie i oprawienie go mam do sierpnia,jednak chciała bym postacie ukończyć jeszcze w marcu (zostanie tło),bo potem całe to wiosenno-wielkanocne zamieszanie i masa zajęć na podwórku odbiorą mi zapewne siły na siedzenie przy xxx.
***
A teraz obiecany słodki akcent na moim blogu.
Do poczęstowania mam niezwykłej kruchości i delikatności ciasteczka -AMONIACZKI
I oto przepis na nie:
4 żółtka
1,5 szkl.cukru
2 szkl.śmietany 30%
1 łyżka masła
1 kg.mąki
5 dag.amoniaku
Żółtka ubić z cukrem,wlać do mąki,dołożyć masło.Śmietanę zagotować,do gorącej wsypać amoniak (robić to trzymając garnek nad miską,gdyż śmietana kipi i całość pod wpływam amoniaku w błyskawicznym tempie unosi się do góry)
Całość zagnieść,cienko rozwałkować.Wykrawać ciasteczka i piec ok.15 min.Ciasteczka mają jasną barwę są lekkie i kruchutkie.
Z tej porcji wychodzi ich caaaała masa.Ale nie ma obawy,mogą poleżeć kilka dni i tak znikną bez śladu ;)
Pamiętam jak dawniej piekło się amoniaczki,jednak smakowo różniły sie od tych zasadniczo.
Życzę więc smacznego ;)
Piękny obraz powstaje. Z przepisu na amoniaczki skorzystam, bo szukałam takiego. Zastanawiam się czy nie będzie problemu z kupieniem amoniaku, kiedyś bezskutecznie szukałam go w miejscowych sklepach. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńJeśli byś miała problemy z kupnem amoniaku u siebie daj znać,to Ci podeślę pocztą ;) U nas jest i kupiłam tak profilaktycznie dwa opakowania (po 30 g.każdy)
UsuńA i trzeba pamiętać aby przechowywać go w szczelnie zamkniętym słoiczku.
Ale mi narobiłas kochana smaka:-)))
OdpowiedzUsuńWspaniale Ci idzie z tym haftem. Jak już wyszyjesz postaci, to może tło sobie darujesz, będzie bardziej przestrzennie.
OdpowiedzUsuńZa amoniaczki dziękuję , przepyszne.)
Haft już wygląda bardzo ładnie, a amoniaczki wyglądają przepysznie. Muszę je upiec.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
obraz zapowiada się ślicznie,amoniaczki apetycznie, czy bardzo czuć amoniakiem w trakcie roboty tych ciastek?
OdpowiedzUsuńPodczas pieczenia,owszem czuć amoniak,obawiałam się,że jedząc będą bardzo "amoniakowe" ,ale bez obawy, prawie,że nie do poznania,że to ciastka z amoniakiem.
UsuńAle komuś sprawisz miłą niespodziankę takim pięknym haftem :).
OdpowiedzUsuńA wiesz, że ja nigdy nie jadłam amoniaczków. Jakoś ten amoniak mnie zniechęca hihi :).
Wiem,że Ty gustyjesz w ciasteczkach,mówię Ci wypróbuj "amoniaczki",chodźby z 1/2 porcji,wcale nie czuć w smaku,że są z amoniakiem.
UsuńHi there to every one, since I am really keen of reading this blog's post to
OdpowiedzUsuńbe updated regularly. It consists of pleasant
material.
Feel free to visit my site :: Pomiary elektryczne Wojcieszów