23 stycznia 2016

Na okrągło

Witam w ten mroźny sobotni wieczór.Cieszę się,że jest jeszcze ktoś kto zechciał do mnie zajrzeć mimo to ,że ja nie zawsze mogę zrewanżować się tym samym.
Niestety nie zanosi się na to,żebym miała w najbliższym czasie więcej czasu na zaglądanie do Was.
Wiele prac mam do zrobienia:
 1.Zamówiony obraz do haftowania
2. Przygotowywanie w naszym koleżeńskim gronie ozdób wielkanocnych na kiermasz i palmy wielkanocnej na konkurs 
3.Włożenie zdjęć w antyramy do galerii .
Za nim pochłoną mnie na dobre te zobowiązania chce pokazać moje zaległe "poczynania"
Posiadałam taki o to zegar a że był taki mało pasujący mi do kuchni przystąpiłam do jego malowania.


Nieznaczne muśnięcie brązowej akrylówki na brzegach -pod przecierkę.


Zegar oczywiście przybrał białą barwę i małymi gałązkami lawendy na bokach.


 Dodatkowo uroku dodaje mi zawieszone pod nim serduszko papierowe ;)


Za nim nastał czas Bożego Narodzenia moje wejściowe drzwi zdobił ten oto wianuszek.


Z suszków wyhodowanych w własnym ogródków i owoców dzikiej róży zerwanych gdzieś po drodze ;)
Chyba znów niebawem zawieszę go a powrotem na drzwi. 
***
To by było na tyle na dzisiaj .Ciekawe ile uda mi się zrobić na koniec przyszłego tygodnia.
Życzę pogodnej ,miłej niedzieli i owocnego nowego tygodnia;))

16 stycznia 2016

Papierowy misz-masz

Witam po długiej przerwie.
Trochę mi się nazbierało rzeczy do pokazania,jakoś tak szkoda mi usuwać zdjęcia z aparatu, postanowiłam pokazać je w swoim trochę zapomnianym zakątku jaki jest mój blog ;) 
Od jesieni podjęłam drugą próbę zabawy w wyplatanie rurek z papieru.Musze powiedzieć ,że zrobiłam mały kroczek na przód czego efektem są: serduszka,wianuszki z papierowej wikliny ;)


Wianuszek Bożonarodzeniowy na drzwi wejściowe.Zrobiłam dwa podobne wianuszki i jeden podarowałam mojemu "przyszłemu" zięciowi ;)


 A tutaj część rodziny papierowych serduszek.Rozmiarowo różne i powiem Wam,że te najmniejsze też bardzo lubię.Tak mnie pochłonęły te serduszka,że zrobiłam ich ok.15 z czego większość rozdałam i dlatego na zdjęciu jest ich tylko kilka.Większość ozdabiałam różyczkami z krepy.


 Wianuszek z lawendowym akcentem wymarzyłam sobie do kuchni i od 1 stycznia wisi w miejscu zdjętego ze ściany kalendarza.
I ostatnia wyplatanka z papierowej wikliny to też wianuszek ale w kształcie serca.


Ten wianek natomiast zdobi drzwi w korytarzu.
Wykręciłam jeszcze dwa koszyczki ale jeszcze nie są pomalowane więc muszą poczekać.
Na razie muszę odstawić wiklinę bo pojawiło mi się nowe zamówienie....ale o tym następnym razem ;)
Dziękuję tym ,którzy mimo wszystko jeszcze tu zajrzą i zostawia po sobie ślad ;)