27 lutego 2015

W prezencie dla pani domu...


Dzisiaj znów kolejne prace z kategorii decoupage mam do pokazania.
Powstały (jak wszystko ostatnimi czasy) z potrzeby ;)


Taca nr.1 powstała na okazję moich odwiedzin u siostry.Przypomniałam sobie,że kiedyś wspominała,że nie ma takiej ładniejszej tacy. Zamówiłam więc drewniana tacę i zabrałam się do pracy.



Zewnętrzne boki to mahoniowa bejca,podobnie jak wewnętrzne boki,ale te zdobią jeszcze spękania .
Siostra ma już tacę u siebie,oglądała ją ze wszystkich stron...chyba jej się podobała ;)


Bardzo  lubię robić coś z myślą o tej osobie dla której ta właśnie rzecz ma być przeznaczona.
***
Taca nr.2 też była robiona "z potrzeby"
Tym razem z myślą o młodych małżonkach (z 3 letnim stażem)
Zostaliśmy zaproszeni do nich na tzw.parapetówkę ,podpytałam młodej pani domu w jakich kolorach jest jej kuchnia.Starałam się tak dobrać kolory,żeby pasowało co nieco.


W tym przypadku spękania wewnątrz wyszły mi wyraźniej,ładniej.


Wzór serwetki lekko cieniowany na złoto (co na zdjęciu słabo widać)


Taca jeszcze jest u mnie,więc jeszcze nie wiem czy będzie się podobała, Poddałam ją ocenie mojej przyjaciółki i jej bardzo się podobała.
***
Pisałam ostatnio ,że zaczęłam też nowy haft,na dzień dzisiejszy mam go jakieś 1/3 i na dzień dzisiejszy nie mam zdjęcia.
A z ciekawostek mam to,że trzy moje znajome myślą poważnie o zabraniu się za decoupage Wspólnie zaszalałyśmy i zrobiłyśmy mega zakupy wszystkiego co potrzebne do decoupage. Od serwetki,papieru ryżowego począwszy na lakierze skończywszy.
Mam nadzieję,że w najbliższym czasie umówimy się na wspólne robótkowanie ;)
***
Zapraszam na następny post  tym razem z haftem i może z czymś z dziedziny kulinarnej (o ile jutrzejsze wypieki zaliczę do udanych)

8 lutego 2015

Owocowo i kwiatowo - decoupage

Witam serdecznie w ten zimowy dzień.
Ależ ten czas szybko leci,mnie na blogu tak niewiele jest ostatnio,ale dziś postanowiłam pokazać to co powstało dziełem moich rąk.
Czasami tak jest że niezależnie czy jest natchnienie czy nie TRZEBA coś zrobić.
Tak było w przypadku tych dwóch deseczek.


Deseczki dwie,ale dzięki temu,że po jednej i po drugiej stronie są inaczej ozdobione są w czterech odsłonach.
Jest odsłona owocowa :


Przy czym owoce pomarańczy są 3D.
I odsłona kwiatowa .


Na obecną chwilę deseczka z stokrotkami + słonecznik jest jeszcze u mnie,ta druga (owocowa)sprzedała się w tegorocznym finale WOŚP.
Małe drewniane  serduszko długo leżało pomalowane a nie ozdobione i tak prze okazji przyozdobiłam go aniołkiem 3D, a z drugiej strony różą.


Poza tym z "potrzeby" powstały dwie tace,zaczęłam też haft ale....mówiąc szczerze nie ciągnie mnie zbytnio do xxx. Za to do książek ...a owszem ;)
Już w styczniu przeczytałam ich siedem.
Muszę się jednak zmobilizować i zacząć xxx póki jeszcze trwa zima.
Poza tym u mnie raz gorzej, raz lepiej .
Gdy nadchodzą te czarniejsze dni i myśli to właśnie hobby,książki i moja przyjaciółka pomagają mi pozbierać siły do walki z przeciwnościami losu. Każdego dnia trzeba chwalić los za to ,że się ma właśnie takie COŚ co ma tak zbawienną moc.
***
Mam nadzieję,że uda mi się w najbliższym czasie nadrobić zaległości ;)